Mialem pierwsza awarie.
Przeciakal przewod paliwowy za dolotem. Jak sie okazalo jakis matador juz tam gmeral przede mną.
Zwalenia dolotu jest tu stosunkowo proste. Trzeba tylko uwazac na te cholerne wężyki podcisnien, przez ktore stracilem 4 godziny koncząc robote o 1:30.
Po zdjeciu plastikowej pokrywki spuszczamy cisnienie wahy z listwy co by nie psikalo zbytnio potem.
EGR odkrecamy kluczem plaskim 22 po zdjeciu listwy kabli do wtryskiwaczy.
Oto glowice bez dolotu
Ciekawe, ze obie glowice sa identyczne, maja tylko zamaskowane odpowiednie wyjscia kanalow chlodzacych.
oraz winowajca - popekany przewod zasilajacy.
Dolot od tylu po wyjeciu
Jak widac nie ma tu przewodow paliwowych a powinny byc. Po wymianie wyglada to tak, ze te przewody na specjalnym wsporniku stanowia jedna calosc z dolotem do montazu na glowicach.
Przy montazu dolotu trzeba po prosty wrzucic je za silnior.
Ten trzeci wężyk leci do EVAPa czyli do zaworku, ktory podaje opary par paliwa z baku do dolotu. Tu go odkrecilem co by dobrac sie do jakiegos wężyka chlodzenia.
Wszystkie wężyki łączą sie na dole. Paliwo zasilanie i powrot maja złączki na skrzyni po prawej stronie
a EVAP wężyk obok na ramie.
Moja uwage zwrocilo to, ze wszystkie te przewody sa za blisko wydechu.
Wczesniej korzystajac z okazji ogladamy rozne czujniki, ktore teraz naszym oczom sie ukazaly.
Cisnienie oleju
Czujnik walka rozrzadu
A ta kostka to na razie nie wiem do czego jest